fbpx
reżyseria eventów Wojciech Chowaniec i organizacja imprez firmowych

Inspiracje reżyserskie w branży eventowej- Joseph Campbell, „Mity, sny i symbole”

Jako reżyser z doświadczeniem w organizowaniu eventów, uważam, że książka Josepha Campbella „Bohater o tysiącu twarzy” – zawierająca teorię monomitu – może być bardzo wartościowa w tworzeniu scenariusza eventu i wydarzenia.

Według Campbella, monomit to uniwersalna struktura mitów, która składa się z wielu etapów, takich jak początek, podróż, próby i powrót. Tak mocno w skrócie. Jest to struktura, która występuje w wielu kulturach i mitologiach na całym świecie, a jej zastosowanie może prowadzić do stworzenia opowieści, która jest zarówno porywająca, jak i zapadająca w pamięć. Jak ktoś lubi historie o panteonach bóstw z różnych stron świata – można spróbować przebrnąć przez te lekturę, ale nie należy ona do najlżejszych! (Próbowałem i w końcu sięgnąłem to OPRACOWANIE, które serdecznie polecam)

W kontekście organizacji eventów, monomit może pomóc w tworzeniu spójnego i intrygującego scenariusza, który będzie skutecznie angażować uczestników wydarzenia. Można użyć struktury monomitu, aby wyznaczyć poszczególne etapy wydarzenia – od momentu wprowadzenia uczestników do tematu, poprzez zorganizowanie różnych atrakcji, aż do punktu kulminacyjnego i rozwiązania.

Na przykład, wykorzystując etap „podróży” z monomitu, można stworzyć interaktywną atrakcję, która wymaga od uczestników przejścia przez kilka „przeszkód” lub „wyzwań”, aby dotrzeć do końcowego celu. Podczas tego procesu, uczestnicy będą mogli doświadczyć różnych emocji i przeżyć, co zwiększy ich zaangażowanie w wydarzenie. Proste? Pewnie, jednak zanim przejdziemy do przykładów…

Wniosek jest taki, że warto sięgać po książki 😉 A w zanadrzu mam kilka takich, do których zawsze wracam i na pewno część inspiracji wprowadzę na następny event!  W tym przypadku wiedza zawarta w książce Josepha Campbella na temat monomitu może być użyteczna przy tworzeniu scenariuszy eventów i wydarzeń, pomagając w zaprojektowaniu spójnej i angażującej opowieści dla uczestników.

W poniższym tekście przedstawiam trzy pomysły na wykorzystanie monomitu Josepha Campbella w evencie.

  1. Wprowadzenie uczestników w tematykę wydarzenia
    Początek monomitu może być świetnym narzędziem do wprowadzenia uczestników w tematykę wydarzenia. Można zaprojektować atrakcję, która będzie stanowić wstęp do głównej części eventu. Można to zrobić, organizując krótką prezentację lub grę, która wprowadzi uczestników w świat wydarzenia. Na przykład, na evencie poświęconym grze wideo, można rozpocząć wydarzenie od gry na retro konsolach, co pomoże uczestnikom poczuć klimat eventu. W strukturze eventu samo wręczenie lampki szampana jest początkiem. Zastanówmy się więc jak nasi goście mogą otrzymać tę lampkę? 
  2. Zorganizowanie różnych atrakcji
    Podróże, próby i powroty – etapy monomitu mogą stanowić inspirację dla różnych atrakcji, które będą organizowane na eventach. Można zorganizować interaktywną grę, która będzie stanowiła wyzwanie dla uczestników i będzie wymagała pokonania kilku przeszkód. Może być to zawiązanie akcji podczas wręczania nagród, gdy przed wejściem na scenę będzie dla naszych gości wyzwanie w postaci rzeki, którą trzeba przeskoczyć. Bo czemu by nie?
  3. Stworzenie punktu kulminacyjnego i rozwiązanie
    Punkt kulminacyjny to moment, w którym największe emocje osiągają zenitu. Można zastosować ten element monomitu w celu zaprojektowania kulminacyjnej atrakcji na wydarzeniu, która będzie stanowiła punkt zwrotny wydarzenia. Na przykład, na eventach muzycznych, punktem kulminacyjnym może być występ gwiazdy, którego oczekują wszyscy uczestnicy. Stworzenie punktu kulminacyjnego i rozwiązanie pomaga uczestnikom wydarzenia poczuć satysfakcję z przeżycia emocji i rozładowanie kumulującej się energii w danym miejscu. TEN PUNKT MUSI BYĆ!

Wersji i pomysłów jest sporo – te najlepsze jednak zachowuję na pisanie ofert, gdy event wymaga naprawdę odjechanego przeprowadzenia akcji. Mogę zdradzić, że najczęściej korzystam z usług artystów, tancerzy, aktorów i muzyków. Po wyznaczeniu im odpowiednich zadań – wchodzą w interakcję z gośćmi, a historia dzieje się już sama – na naszych oczach. O pracy z artystami piszę w osobnym wpisie na bloga – do którego zapraszam serdecznie TUTAJ.

Posted by
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Polityka prywatności
Zamknij.